Ujednolicenie sceny tłumaczeniowej

Bierzcie i piszcie w nim wszyscy :P
Awatar użytkownika
mziab
Posty: 459
Rejestracja: 20 maja 2008, o 23:11
Grupa: mteam
Kontakt:

Re: Ujednolicenie sceny tłumaczeniowej

Postautor: mziab » 14 lis 2008, o 17:31

Dobrym przykładem jest ToP PSX. Tłumaczenie grupy AbsoluteZero jest tłumaczeniem raczej dosłownym, a tłumaczenie Phantasian Productions w zamierzeniu ma być lokalizacją. W ten sposób każdy sięga po to, które bardziej trafia w jego gusta. W tym przypadku uważam to za uzasadnione. Co innego, jeśli ktoś robi swoje tłumaczenie, żeby zrobić komuś na złość.
"Człowieka można przedstawić w postaci ułamka, w którym licznikiem są jego właściwości, a mianownikiem - mniemanie o sobie. Im większy mianownik, tym mniejszy cały ułamek." - Lew Tołstoj

twig

Re: Ujednolicenie sceny tłumaczeniowej

Postautor: twig » 14 lis 2008, o 19:03

@Kochatak
Czy każda decyzja o udzieleniu pomocy, lub zignorowaniu tematu musi być logicznie wytłumaczone i elokwentnie wyłożona? Twoje podejście do sprawy po prostu mi nie odpowiada. Jesteś rozgoryczony i wciąż atakujesz - nie lubię ludzi z takim podejściem, więc staram się ich unikać (czyli także ignorować).

Piszę o ujednoliceniu i współdziałaniu, ale już pod utworzeniu meta-grupy.
Jesli tak sobie wyobrazasz wspolna pomoc i "zjednoczenie" to nie dziwota iz ludzie Cie wysmiali.
Sam sie nie dzielisz, a im wypominasz - troche konsekwencji.
Na plp, gdzie walczyłem o otwartość, "nieproszony" publikowałem narzędzia i informacje (a przynajmniej próbowałem). Posty zostały usunięte, a mi grzecznie wyjaśniono, że takich informacji się na forum nie podaje i zaproponowano wstąpienie do grupy (wtedy narzędzia i informacje można wymieniać w zamkniętym gronie). Nie chodziło mi o uzyskanie informacji od plp, a o otwartą dyskusję o detalach technicznych na ich forum.
Ze co? Piszesz na forum, ze moze uzyczysz edytor - potem olewasz sprawe, by po jakims czasie wrocic z "pomoca" jezykowa. LOL
Na forum przygodowki.pl napisałem, że MOŻE udostępnię ten edytor. Po czym zostałem wyśmiany z powodu "obietnic". I dziwisz się, że moje początkowe pozytywne podejście do ciebie się zmieniło?
Co wiecej dziwia mnie takie wypowiedzi jak ta Robina. Rownie dobrze przestanmy udostepniac spolszczenia - tez sie nad nimi napracujemy, natlumaczymy i co tam jeszcze, a potem ktos je dostaje. Po prostu LOL
Co cię dziwi w wypowiedzi Robina? Według mnie on ma sporo racji. Jeżeli zrobi się narzędzie wkładając w to dużo czasu i energii z myślą o spolszczeniu gry - to trudno jest je później oddać komuś, bo twierdzi, że zrobi świetne spolszczenie.

A marzenia o meta-grupie to wielki sen. Póki co taka grupa nie powstała.

Tak krawiec kraje, jak mu materii staje.

Awatar użytkownika
Grahf Wiseman
Tłumaczeniowy męczennik
Posty: 646
Rejestracja: 11 cze 2008, o 22:13

Re: Ujednolicenie sceny tłumaczeniowej

Postautor: Grahf Wiseman » 14 lis 2008, o 19:17

@Twig
Czy każda decyzja o udzieleniu pomocy, lub zignorowaniu tematu musi być logicznie wytłumaczone i elokwentnie wyłożona?
Oczywiscie - swoje poglady/zachowania/decyzje nalezy argumentowac. Chyba, ze jestes zwolennikiem argumentow "bo tak i ..." Jak juz pisalem - olewanie tematu kulturalnym nie jest.
Twoje podejście do sprawy po prostu mi nie odpowiada. Jesteś rozgoryczony i wciąż atakujesz - nie lubię ludzi z takim podejściem, więc staram się ich unikać (czyli także ignorować).
Atakuje? Jedynie argumentuje swoje opinie i wypowiedzi(stad chociazby częste cytowanie - robienie tego to "klotliwosc", nie robienie tez nikomu nie odpowiada(bo post nic nie wnosi do tematu)
Rozgoryczony? Raczej zadzwiony zerowa checia pomocy i bezsensowna krytyka(chociazby korekty swego czasu)
Na plp, gdzie walczyłem o otwartość, "nieproszony" publikowałem narzędzia i informacje (a przynajmniej próbowałem). Posty zostały usunięte, a mi grzecznie wyjaśniono, że takich informacji się na forum nie podaje i zaproponowano wstąpienie do grupy (wtedy narzędzia i informacje można wymieniać w zamkniętym gronie). Nie chodziło mi o uzyskanie informacji od plp, a o otwartą dyskusję o detalach technicznych na ich forum.
Tu jest forum PCRh, nie PL Project - widze ze cos sam jestes rozgoryczony.
Na forum przygodowki.pl napisałem, że MOŻE udostępnię ten edytor. Po czym zostałem wyśmiany z powodu "obietnic". I dziwisz się, że moje początkowe pozytywne podejście do ciebie się zmieniło?
Nie wiem jak ty, ale gdy ja chce komus zaoferowac pomoc to jestem juz zdecydowany i przekladam jasno co i jak., a nie opowiadam jakies historyjki o obietnicach i ze moze dam, a moze nie. Takich bajkopisarzy to pelno w necie, wiec nie dziw sie, ze zostales wysmiany.

Co cię dziwi w wypowiedzi Robina? Według mnie on ma sporo racji. Jeżeli zrobi się narzędzie wkładając w to dużo czasu i energii z myślą o spolszczeniu gry - to trudno jest je później oddać komuś, bo twierdzi, że zrobi świetne spolszczenie.
Nastawienie mnie dziwi(chociaz akurat Robin wykonal i uzywa swego narzedzia). Jaka jest logika w wykonaniu owego narzedzia(majacego umozliwic/ulatwic/ulepszyc) spolszczenie, a potem trzymanie go dla siebie?
Co wiecej - kompletnie nie rozumiem coz strasznego jest w napisaniu narzedzia i udostepnienia go. Idac takim tokiem rozumowania powinny upasc wszelkie programy freeware itd.
Run to the bedroom, in the suitcase on the left, you'll find my favorite axe. Don't look so frightened, this is just a passing phase, one of my bad days.

Awatar użytkownika
ma_Rysia
Posty: 61
Rejestracja: 19 maja 2008, o 22:47
Grupa: BezNazwy

Re: Ujednolicenie sceny tłumaczeniowej

Postautor: ma_Rysia » 14 lis 2008, o 19:30

@Twig
Co cię dziwi w wypowiedzi Robina? Według mnie on ma sporo racji. Jeżeli zrobi się narzędzie wkładając w to dużo czasu i energii z myślą o spolszczeniu gry - to trudno jest je później oddać komuś, bo twierdzi, że zrobi świetne spolszczenie.
Nastawienie mnie dziwi(chociaz akurat Robin wykonal i uzywa swego narzedzia). Jaka jest logika w wykonaniu owego narzedzia(majacego umozliwic/ulatwic/ulepszyc) spolszczenie, a potem trzymanie go dla siebie?
Co wiecej - kompletnie nie rozumiem coz strasznego jest w napisaniu narzedzia i udostepnienia go. Idac takim tokiem rozumowania powinny upasc wszelkie programy freeware itd.
A udostępniacie przetłumaczony skrypt przed wydaniem spolszczenia do danej gry? Taki sam sens ma udostępnianie narzędzi innym grupom (tłumaczącym na ten sam język). Po wydaniu to już inna bajka.

Awatar użytkownika
Grahf Wiseman
Tłumaczeniowy męczennik
Posty: 646
Rejestracja: 11 cze 2008, o 22:13

Re: Ujednolicenie sceny tłumaczeniowej

Postautor: Grahf Wiseman » 14 lis 2008, o 19:34

A udostępniacie przetłumaczony skrypt przed wydaniem spolszczenia do danej gry? Taki sam sens ma udostępnianie narzędzi innym grupom (tłumaczącym na ten sam język). Po wydaniu to już inna bajka.
Akurat niedawno udostepnilismy takowy skrypt(co prawda nie caly bo jeszcze takowy nie jest - ale akurat skrypt to inna bajka - w czym ma komukolwiek pomoc? Skrypt pomaga po wydaniu - graczom, grac po Polsku.


Inna sprawa to narzedzie - jesli sam z niego nie korzystam(a dodatkowo w przypadku Twiga, pisze, ze byc moze dam - co wskazuje na 100%, ze nic z nim nie robie) to normalnym jest udostepnienie go by ktos mogl za jego pomoca wykonac spolszczenie ktorego to(przez stworzenie narzedzia) po czesci jetem autorem.

BTW Czytajac Wasze wypowiedzi czasem wydaje mi sie jakobym chcial "zagarnac" edytor i co wiecej, podpisac sie pod nim swoja ksywa xD A przeciez zarowno spolszczenie skryptu(w dosc juz zaawansowanym etapie) w polaczeniu z edytorem ma sluzyc nie mi, lecz potencjalnym graczom.
Run to the bedroom, in the suitcase on the left, you'll find my favorite axe. Don't look so frightened, this is just a passing phase, one of my bad days.

twig

Re: Ujednolicenie sceny tłumaczeniowej

Postautor: twig » 14 lis 2008, o 19:36

Co wiecej - kompletnie nie rozumiem coz strasznego jest w napisaniu narzedzia i udostepnienia go. Idac takim tokiem rozumowania powinny upasc wszelkie programy freeware itd.
I tu się mylisz. Tworząc narzędzie do tłumaczenia gry robię to w konkretnym celu - aby móc tłumaczyć grę. Jeżeli ktoś napisze darmowy edytor tekstu to nie robi tego, żeby robić notatki, ale żeby udostępnić go ludziom (bo uważa, że ich tym edytorem uszczęśliwi).

Kod: Zaznacz cały

ktorego to(przez stworzenie narzedzia) po czesci jetem autorem.
Ale na które praktycznie nie mam żadnego wpływu.

Awatar użytkownika
mziab
Posty: 459
Rejestracja: 20 maja 2008, o 23:11
Grupa: mteam
Kontakt:

Re: Ujednolicenie sceny tłumaczeniowej

Postautor: mziab » 14 lis 2008, o 19:37

Inna sprawa, że te narzędzia są na tyle wyspecjalizowane, że mało komu się przydadzą. Jakoś nie sądzę, żeby np. moje (de)kompresory mogły się komukolwiek przydać. No, ale gdyby, powiedzmy, jakaś francuska grupa poprosiła mnie o pomoc, raczej bym im pomógł, w miarę wolnego czasu.
"Człowieka można przedstawić w postaci ułamka, w którym licznikiem są jego właściwości, a mianownikiem - mniemanie o sobie. Im większy mianownik, tym mniejszy cały ułamek." - Lew Tołstoj

Awatar użytkownika
Norek
Sutek Tłumaczeniowy
Posty: 3011
Rejestracja: 18 maja 2008, o 09:53
Grupa: BezNazwy
Kontakt:

Re: Ujednolicenie sceny tłumaczeniowej

Postautor: Norek » 14 lis 2008, o 19:41

W sumie tak, jeśli Robin (i to co piszę odnosi się tylko do jego osoby:) sam tłumaczy FF8, przy czym doprowadził ten projekt do końca (tworząc narzędzia miał poważny zamiar skończenia tego, czego dowiódł) to dla mnie logiczne, że w Polsce nikomu nie udostępni tego.
W sumie w tym wypadku nawet po spolszczeniu nie widzę zbytnio sensu udostępniania go.
Oczywiście, w temacie o którym piszemy (BS) inaczej by wyglądało, gdyby obie strony dogadały się swojego czasu:)
Co do samego ujednolicenia, myślę że warto robić jakieś - chociażby małe- kroki żeby zachęcać przyszłych Użytkowników. Jeśli Twig zdecydowałby się działać aktywniej (do czego zachęcam) na naszym forum, może udałoby się wspólnymi siłami zaprosić tutaj innych.
Jeśli w przyszłości strona PCRH wyrobi sobie dobrą opinię, dobrze będzie wyglądać "Polecane przez PCRH" :)
Długa droga przed nami, nie mamy nawet pół roku przecież.
Myślę mimo wszystko że jesteśmy na dobrej drodze.
Pozdrawiam i proszę, spróbujcie nie skakać sobie do oczu tylko piszcie konstruktywnie:)
"Tłumaczenie jest łatwe:
po prostu trzeba napisać to samo i tak samo jak autor"

Maria Przybyłowska

Awatar użytkownika
Grahf Wiseman
Tłumaczeniowy męczennik
Posty: 646
Rejestracja: 11 cze 2008, o 22:13

Re: Ujednolicenie sceny tłumaczeniowej

Postautor: Grahf Wiseman » 14 lis 2008, o 19:49

@Twig
Skoro nie bierzesz sie za tlumaczenie tylko tworzysz narzedzia, to jaki wplyw chcesz miec)
Po co wiec proponowales mi udostepnienie(moze) edytora - skoro ponoc go uzywasz? Jesli zas uzywasz to powiedz jakie sa postepy bo lepiej zebysmy sie zabrali za Suikodena, a nie dublowali spolszczenie ktore wykonujesz.

Co do Robina i FF8 - u niego sprawa(jak juz pisalem) ma sie inaczej - stworzyl narzedzia i wykonuje spolszczenie. Sprawa prosta. Jak juz pisalem co innego gdy ktos tworzy narzedzie, nie tlumaczy, a jednoczesnie nie moze pomoc przy tworzeniu spolszczenia tym czego i tak nie uzywa.

@mziab - jesli nie uzywalbys swoich dekompresorow, a ktos chcialby je wykorzystac to chyba bys je udostepnil? To jak dla mnie dosc logiczne i normalne.

@ma_Rysia jak juz pisalem wyzej - Robin stworzyl i uzywa. I ok. Nie ma potrzeby by udostepnial. Twig zas, oego edytora nie uzywa, a zarazem nie chce pomoc.
Piszesz tez o konkurencji? Jakiej znowu konkurencji? Przeciez nie chce zabrac mu projektu, a jedynie wykorzystac edytor ktorego nie uzywa by ulepszyc powstajace wlasnie spolszczenie, to chyba zrozumiale.
Run to the bedroom, in the suitcase on the left, you'll find my favorite axe. Don't look so frightened, this is just a passing phase, one of my bad days.

Awatar użytkownika
Norek
Sutek Tłumaczeniowy
Posty: 3011
Rejestracja: 18 maja 2008, o 09:53
Grupa: BezNazwy
Kontakt:

Re: Ujednolicenie sceny tłumaczeniowej

Postautor: Norek » 14 lis 2008, o 19:54

Więc zróbcie ten projekt razem, do ciotka-klotka nędzy:)
Co jeszcze stoi na przeszkodzie?
Chyba wytłumaczyliście sobie co i jak, znacie kontekst lepiej niż my.
Chłopaki, do roboty!
Zróbcie niebywałe spolszczenie^^
"Tłumaczenie jest łatwe:
po prostu trzeba napisać to samo i tak samo jak autor"

Maria Przybyłowska


Wróć do „Hyde Park”



Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość