Wow - jak tłumaczyć?

[Jakubox]

Tak jak w temacie.

Zastanawiałem się nad zostawieniem samego 'wow' lub daniem 'uau' albo 'łał'. Jak myślicie?

[Johnny]

Ja bym strzelił coś bardziej polskiego. Coś pomiędzy "laboga", "jezuniu" i "jeny".

Ale w ostateczności może być "łał".

[Jakubox]

Nie, nie, nie ;D Jak ktoś zobaczy "laboga" w Pokemonach to palnie niezłego facepalma. A poza tym, mówi to ośmioletnie dziecko.

To ma być zwykły wyraz dźwiękonaśladowczy, który odwzorowuje odgłos zdziwienia. Nie jakieś frazy czy zwroty.

[Johnny]

Jaki za przeproszeniem dźwięk naśladuje "łał"?

http://www.sjp.pl/wow

[bemberg]

Jestem jak najbardziej za łał :)

[Jakubox]

Naśladuje odgłos zdziwienia, przynajmniej mój i większości osób, które znam.

A co do tego słownika, to dziwne, bo żeby słowo można było uznać za polskie, to musi otrzymać polską pisownię...

@bemberg - też tak sądzę.

[Manuel Czaszka]

Rangersi się wszczepiły w kulturę, a "wow" to już nie. Konsekwencja, ech.
Skoro mówi to 8 letnie dziecko, to może coś na kształt "Ooo!" albo "Ojej!".

[Pawelis]

Polskie ośmiolatki nie stronią i od mocniejszych wyrażeń ><
o!, och!, ach!, ja cię!, rety!, rany!, raju!, jak rany! oż, ty!, jej!, jejku!, ojej!, ja nie mogę!

[Manuel Czaszka]

O ciotka-klotka pi*rdolona mać! :P Dość dosadne wyrażenie zdziwienia w stylu Tarantino.