[PSX] Breath of Fire IV

[abrasante]

Otwieram temat poświęcony w/w grze :)

Korekta tłumaczenia Kochatak Group wrze pełną parą, mam nadzieję, że na dniach wyjdzie finalna wersja.

Czwartą część BOF która również wyszła na PC ponoć albo się kocha, albo nienawidzi... chociaż ja osobiście stoję między tymi dwoma czasownikami (^^).

Fabuła... ot po prostu sobie jest, jak na razie nie zagłębiłem się mocno w grę [końcówka pierwszego chaptera z czterech]. Gra do krótkich nie należy (wnioskuje po czasie jaki grze poświęciłem + to co mnie jeszcze czeka...)

Walki nie odbywają się co dwa kroki, za to wielki plus bo tego typu rzeczy cholernie mnie denerwują... System walk jak najbardziej odbieram pozytywnie, szkoda tylko, że opis wroga można sprawdzić tylko podczas konfrontacji z nim, brakuje bestiariusza. Kolejnymi dwoma minusami są:
- mało przedmiotów do zebrania podczas przechadzki po domach itp.
- cholernie skopane chodzenie... czasem aby równo stanąć przed daną osobą lub np. drzewem muszę się ustawiać pod różnym kątem... co często owocuje po prostu walką ;/

A co Wy sądzicie o tym tytule?

Screeny

[bemberg]

- cholernie skopane chodzenie... czasem aby równo stanąć przed daną osobą lub np. drzewem muszę się ustawiać pod różnym kątem... co często owocuje po prostu walką ;/

Wkurwiające na maxa...

Gra całkiem fajna, podoba mi się zwłaszcza humor w niej zawarty :) Może naprawdę wciągnąć, kto jeszcze nie spróbował, polecam :)

[Użytkownik otrzymuje ostrzeżenie za używanie obraźliwych wyrazów - Norek ;)]

[Berion]

Ja sądzę tyle, że gra jest gorsza od części trzeciej, choć bardziej plastyczna i świat ma nieco bogatszy. Jednak jakoś mi nie spasowała do końca klimatem (i czemu ocenzurowali tą odciętą głowę w EU to nie wiem...).

Dla mnie typowy jRPG na 8/10 ;P

//no i "słodki ten smok błotny" jak go ochrzciła moja koleżanka. ;]

[Grahf Wiseman]

wtrace tylko slowo o fabule - rozwalil mnie w pelni motyw iz postacie nie sa typowo czarno-biale. Fou Lu czyli glowny bad ass gry nie jest schematycznym antagonista - jego dzialania nie sa z gruntu zle, widac przechodzaca w nim zmiane i gracz dochodzac od ostatniej walki sam zadaje sobie pytanie czy aby to wlasnie on nie ma racji. I co najwazniejsze - mozna dokonac wyboru - nic wiecej nie powiem by nie zepsuc Wam przyemnosci z gry.

[Valvadis]

BOF'a widziałem tylko u kumpla jak w niego grał, sam przechodziłem tylko I i II.

Co do fabuły to zdania nie mogę mieć żadnego :D za mały kontakt z grą. Jednak w całej serii BOF odstraszają mnie łamigłówki... Po prostu moja zmora, nie wiem jak w wersjach PL, ale nie znając angola (jeszcze wtedy na GBA ciupałem) przeżyłem prawdziwe piekło... A z tego co mi wiadomo IV nie odstaje od reszty...