Polska scena: konsolowa, PC ;]

Bierzcie i piszcie w nim wszyscy :P
Awatar użytkownika
Berion
Posty: 598
Rejestracja: 3 cze 2008, o 08:34
Grupa: żadna, freelancer :P
Kontakt:

Polska scena: konsolowa, PC ;]

Postautor: Berion » 27 lis 2008, o 13:11

Tak ostatnio w głowę zachodzę czemuż to polski rom-hacking jest sto lat za murzynami. Oczywiście uogólniam i porównuję naszą sytuację z takimi np. romhacking.net czy acmlm.no-ip.org. Spójrzmy na siebie, konkretnie na PCRH czy inne stricte scenowe - polskie message boardy poświęcone konsolom. Sami tłumacze, graficy i reszta dzieciaków którzy tak naprawdę niewiele potrafią (vide ja). Praktyczny brak programistów (nie licząc naszych trzech, dzielnych black mage'y ;]), muzyków (moduły ofkoz) i co gorsza - praktyczny brak zainteresowania tym tematem.

Dlaczego?

A teraz spójrzmy na PC-towe fora tego typu. Sytuacja wygląda już "ździebko" inaczej, prawda? Dlaczego? Czy po śmierci Amigi większość przeniosła się na PCty, a reszta wyginęła wraz z ich pasją na konsolach 32bit? A może to tylko i wyłącznie wina stereotypu: konsole dla dzieci, PC dla nerdów? ;]

Nie w mojej intencji jest kolejny raz poruszać ten drażliwy temat, ale przy tej okazji jest to jak myślę, nieuniknione. W polskim społeczeństwie ten trend zdaje się nadal utrzymywać, a podział na komputery-konsole wciąż jest bardzo wyraźny.

No właśnie - dlaczego? :)
~ Primum non nocere ~

Awatar użytkownika
Norek
Sutek Tłumaczeniowy
Posty: 3011
Rejestracja: 18 maja 2008, o 09:53
Grupa: BezNazwy
Kontakt:

Re: Polska scena: konsolowa, PC ;]

Postautor: Norek » 27 lis 2008, o 14:14

Hm, jeśli mam być szczery to sam pozwalam sobie często rozróżniać w dyskusji gry konsolowe i gry komputerowe, kiedy to dostaje mi się od niektórych znajomych, że "po co robię taki podział".
Wydaje mi się, że brakuje u nas - w Polsce - ludzi którzy mają ochotę porobić coś za darmo, dla innych.
Pomijam fakt że nas - Polaków jest mniej niż takich Amerykanów, z drugiej jednak strony mimo wszystko anglojęzyczni Gracze dostają o wiele więcej gier niż my (chodzi mi o sytuacje z takim FFT, Xenogears, Parasite Eve i wieloma innymi) w swoim języku, a mimo to starają się robić zangielszczenia gier które nie opuściły granic Japonii (nie oszukujmy się, chyba tylko takie zangielszczenia ich interesują:).
Wracając do tego co napisałem wcześniej. Uważam że ludzie po prostu nie są chętni poświęcać swój czas dla innych. Z pewnością mamy więcej osób które - gdyby zajęły się romhackingiem - wniosłyby sporo do naszego światka, jednak wolą zarabiać konkretną kasę:)
Podobnie jest z tego co zauważyłem japonistami, którzy cenią swoje usługi i też wolą zarabiać kapustę, niż zrobić coś za darmo. Życie.
Może jeszcze jedna sprawa - komputer jest we właściwie każdym domu (wiem, slogan, ale przyjmijmy że tak jest) podczas gdy konsola jako sprzęt właściwie do grania schodzi w kolejce zakupów na dalszy plan.
Chyba w tym miejscu jest przewaga komputerowych amatorskich spolszczeń nad konsolowymi.
Chociaż to tylko i wyłącznie moje domysły:)
O/
"Tłumaczenie jest łatwe:
po prostu trzeba napisać to samo i tak samo jak autor"

Maria Przybyłowska

Awatar użytkownika
Grahf Wiseman
Tłumaczeniowy męczennik
Posty: 646
Rejestracja: 11 cze 2008, o 22:13

Re: Polska scena: konsolowa, PC ;]

Postautor: Grahf Wiseman » 27 lis 2008, o 14:28

Praktyczny brak programistów (nie licząc naszych trzech, dzielnych black mage'y ;]),
To chyba nasz najwiekszy problem - gdybysmy mieli wieksze zaplecze techniczne(a wiec co za tym idzie, edytory itd) to mysle, ze ludzie szybciej by sie chwycili do roboty - chociaz w sumie sam nie wiem^^ Zawze latwo znalezc sobie jakas przeszkode.
i co gorsza - praktyczny brak zainteresowania tym tematem.
Fakt - zainteresowanie tematem pozostaje na poziomie - "sciagnalem gre, jest gdzies spolszczenie? Napiszcie pleaseeeeeeee ooooo" "kiedy bedzie spolszczenie, bo chce juszzzzz grac!!!!!!!!!"
a podział na komputery-konsole wciąż jest bardzo wyraźny.No właśnie - dlaczego? :)
Mysle, ze to wynika glownie z braku kasy - ludzie musza dokonac wyboru miedzy konsola, a kompem. Konsola zdaje sie byc juz "towarem luksusowym" - sluzy tylko rozrywce. Wiekszosc ludzi wybiera wiec PC i co naturalne, bronia swojego wyboru. Inaczej jest za granica gdzie posiadanie kompa i konsoli jest rzecza normalna.
Stad tez co niektorzy wola powiedziec - "nie lubie konsol to dla dzieci" niz, "chcialbym miec konsole, ale mnie nie stac"

Hmmm co jeszcze moge dodac?
Ogolnie ludzie w Polsce mala interesuja sie grami innymi niz najpopularniejsze strzelaniny i gry akcji(Doom, Call of Duty, Tomb Raider) Sytuacja ta sie zmienia, ale pierwszy-lepszy przyklad z zycia:
- jakie masz hobby?
- tlumacze gry
- a co tam mozna tlumaczyc?

n/c

Pisalo do mnie na gg wiele osob, ktore chcialy pomoc w tlumaczeniu gry - jednak gdy zobaczyly, ze to troche wiecej roboty niz przetlumaczyc "New Game" "Load game" lub "Take Cover!!!" - szybko rezygnowaly.

Ludzie wciaz nie wiedza, ze istnieja gry nie skladajace sie tylko z "idz przed siebie i strzelaj" A wielu z tych, ktorzy wiedza, nie interesuja cos w czym trzeba przeczytac wiecej tekstu niz pare zdan.

Mnie ososbiscie zszokowal fakt, ze np na forum PSX Extreme - forum dla MANIAKOW gier; nikt nie zainteresowal sie pomoca w tworzeniu spolszczen od Graczy dla Graczy - szok. Czyzby klimat Extreme'a zamykal sie w drzwiach redakcji? Gdzie sa Ci pasjonaci, gdzie jest Dziadu ze smietnika, ludzie pokroju Mr Sciery?


@Norek - co do kasy - mialem kilku "klientow" ktorzy zadawali pytania w stylu - "to wy pracujecie dla jakiejs formy? Podzielimy sie chyba kasa, nie? w koncu bede duzo tlumaczyl"
Run to the bedroom, in the suitcase on the left, you'll find my favorite axe. Don't look so frightened, this is just a passing phase, one of my bad days.

Awatar użytkownika
Berion
Posty: 598
Rejestracja: 3 cze 2008, o 08:34
Grupa: żadna, freelancer :P
Kontakt:

Re: Polska scena: konsolowa, PC ;]

Postautor: Berion » 27 lis 2008, o 17:36

To nie tylko bolączka forum Extrima - tak jest wszędzie - bo zainteresowanie jest jakie jest.

---

I jeszcze jeden aspekt całej sprawy, który mnie rozwalił:
http://forum.pegasus-gry.com/index.php/topic,392.0.html
Ja nigdzie nie mogę znaleźć gotowego romu pewnie jak i większość osób. Kurcze szkoda, że sobie tej gry nie odpalę. Autorze tematu dasz link do gotowego romu ?

[...]

Nie ufam tym programom do patchowania. Kiedyś miałem sporo problemów przez takie rzeczy.
+ ostatnia strona przytoczonego tematu.

:(
~ Primum non nocere ~

Awatar użytkownika
Grahf Wiseman
Tłumaczeniowy męczennik
Posty: 646
Rejestracja: 11 cze 2008, o 22:13

Re: Polska scena: konsolowa, PC ;]

Postautor: Grahf Wiseman » 27 lis 2008, o 17:41

Nie ufam tym programom do patchowania. Kiedyś miałem sporo problemów przez takie rzeczy.
Pewnie moczyl sie w nocy...

BTW co do linku - nie wiem, czy to ja jestem jakis dziwny, czy tez wszedzie gdzie nie spojrze widze jakies gadki-szmatki o "rywalizacji" "konkurencji" itd LOLZ
Nie tak dawno pisalem na jakims portalu z przygodowkami(nie pamietam juz dokladnie ktory) o spolszczeniu Sanitarium i PCRH i rowniez zostalem zjechany za "reklame"(pragne zauwazyc, ze pisalem w komentarzu do gry, a nie na forum i tresc mojego posta nie byla samym linkiem, a pelna informacja co, gdzie i jak)
Run to the bedroom, in the suitcase on the left, you'll find my favorite axe. Don't look so frightened, this is just a passing phase, one of my bad days.

Awatar użytkownika
Berion
Posty: 598
Rejestracja: 3 cze 2008, o 08:34
Grupa: żadna, freelancer :P
Kontakt:

Re: Polska scena: konsolowa, PC ;]

Postautor: Berion » 27 lis 2008, o 17:54

Wywal Berion z quote bo to nie mój cytat tylko niejakiego PegasusMaster. ;D

---

Może boja się, że zaraz im userzy pouciekają. ;] Dla mnie to chore. Ja rozumiem, że niektóre serwisy/fora nie życzą sobie hotlinkowania, ale coś takiego jest głupotą. Prowadzi do rozmów w stylu: "na stronie wiesz jakiej, trzeba kliknąć w wiesz co i wtedy zobaczysz... też wiesz co." ;]
~ Primum non nocere ~

Awatar użytkownika
Norek
Sutek Tłumaczeniowy
Posty: 3011
Rejestracja: 18 maja 2008, o 09:53
Grupa: BezNazwy
Kontakt:

Re: Polska scena: konsolowa, PC ;]

Postautor: Norek » 27 lis 2008, o 23:07

Wiele razy spotkałem się też z kwestią "po co tłumaczyć", skoro gra jest po angielsku to grać ze słownikiem itd.
Nie każdy jest w stanie zrozumieć że niektórzy nie mają tyle samozaparcia żeby cisnąć w gierkę ze słownikiem.
Dużo osób tak pisze, widząc "problem" tylko z własnego punktu widzenia. Zawsze czytam że "ja umiem angielski", "ucz się angielskiego", "graj ze słownikiem".
Niektórzy uważają że język polski jest o dupę roztłuc w przypadku tłumaczeń.
Ja się z tym nie zgadzam i nie będę się po raz kolejny rozwodził co i jak.
Prawdopodobnie ludziom potrzeba nowego kopa scenowego, że się tak wyrażę.
Musi powstać kilka bardzo dobrych spolszczeń, które pokażą ludziom że tak też można, że nie wszystko jest złe bo po polsku.
A jak przeczytałem na forum PE że ktoś woli Wiedźmina po angielsku, to w ogóle ręce mi opadły:)
Mnie - jako tłumaczącemu - translacja pozwala się dobrze bawić, sprawdzić swoje umiejętności i je podszlifować.
Ci którzy grają w spolszczenia też powinni się przy nich dobrze bawić, zatem mam nadzieję że każdy z nas tutaj daje z siebie wszystko^^
Pytany o kasę za spolszczenia nigdy nie byłem więc nie wiem jakie to uczucie:D
Co do rywalizacji, ja tu żadnej nie widzę, sam też nie zabraniam nikomu reklamować się na naszym forum.
Mam nadzieję że powiększy się nasza wierna gromadka i wspólnie będziemy wyznaczać trendy tłumaczeniowe:D
To by było coś...
O/
"Tłumaczenie jest łatwe:
po prostu trzeba napisać to samo i tak samo jak autor"

Maria Przybyłowska

twig

Re: Polska scena: konsolowa, PC ;]

Postautor: twig » 28 lis 2008, o 08:14

Zastanawiałem się nad tym, czy nasza działalność (tłumaczenie gier) może być w ogóle klasyfikowana jako działalność scenowa. Istotą sceny IMO jest rywalizacja. Pokazać coś nowego, nieoczekiwanego, uznawanego za niemożliwe... Ludzi na demoscenie, czy siedzących w crackingu zawsze motywowała do pracy rywalizacja. Na naszym poletku prawdziwej rywalizacji nie ma. I trudno wyobrazić sobie, żeby była - chyba że za rywalizację uzna się kradzież spolszczenia i puszczenie go pod zmienionym nickiem na torrentach, ale to grom na konsole i starym przygodówkom raczej nie grozi :P Do tego dochodzi jeszcze fakt, że tłumaczenie gier dla kogoś z zewnątrz raczej ekscytujące nie jest.
Nie tak dawno pisalem na jakims portalu z przygodowkami(nie pamietam juz dokladnie ktory) o spolszczeniu Sanitarium i PCRH i rowniez zostalem zjechany za "reklame"(pragne zauwazyc, ze pisalem w komentarzu do gry, a nie na forum i tresc mojego posta nie byla samym linkiem, a pelna informacja co, gdzie i jak)
Reakcja przewrażliwionego nastolatka, który jest administratorem i myśli, że już nie długo zacznie zarabiać kokosy na reklamach na swoim forum. Wannabe businessman?
A może to tylko i wyłącznie wina stereotypu: konsole dla dzieci, PC dla nerdów? ;]
Nie oszukujmy się. Wszyscy jesteśmy nerdami - bez względu na to, czy mamy konsole czy PC :P

Jeżeli chodzi o programistów, to nie ma się czemu dziwić, że na PC jest ich (nas) więcej. Zazwyczaj pierwsze kroki w programowaniu ludzie stawiają na PC. Trzeba nieźle "zboczyć", żeby trafić na konsole. A jak się już na nie trafi to jest to raczej ciągłe płynięcie pod prąd :] (nie mówię oczywiście o konsolach next-gen, bo tu się na programowaniu niezłą kasę robi, więc ludzie coraz częściej się tym interesują i jest coraz łatwiej- patrz XNA).

Awatar użytkownika
mendosa
Siedem Niedźwiedzi
Posty: 817
Rejestracja: 11 lis 2008, o 08:24
Grupa: Siedem Diabłów

Re: Polska scena: konsolowa, PC ;]

Postautor: mendosa » 28 lis 2008, o 10:50

Będzie offtopic, ale o scenie się nie wypowiadam, bo nigdy się z żadną nie identyfikowałem, teraz się też nie identyfikuję.

Wydaje mnnie siem ;), że ukrywanie tego tematu jest bez sensu - wielu postronnych by se poczytało, może dołączyło nawet, może napisało.
N.E.M.O.

Awatar użytkownika
Berion
Posty: 598
Rejestracja: 3 cze 2008, o 08:34
Grupa: żadna, freelancer :P
Kontakt:

Re: Polska scena: konsolowa, PC ;]

Postautor: Berion » 28 lis 2008, o 11:59

No właśnie Norek, nie ukrywaj działów forum. IMO to jest kompletnie bezsensu i irytuje w przeglądaniu. O "guglarzu" nie wspominając.

@twig
W zasadzie to nie chodziło mi tylko o same tłumaczenia - ot, tak szerzej: "typowy" hacking, czyli mody i inne TC, tłumaczenia, a nawet programy - nie tylko te służące do edycji pliku X w grze Y.

Nie mogę się też zgodzić, z tezą że nie ma tutaj rywalizacji. Gdyby wszystkie listy dialogowe były w zwykłych, gołych plikach tekstowych, bez żadnego systemu pointerów itp. to faktycznie - nie było by jej. Jak jest obecnie, każdy wie: zagnieżdżanie munge'y w munge'ach, zewnętrzne, niekiedy kompresowane tablice, wymyślne systemy pointerów, kompresja tekstu, nietypowe formaty graficzne, nietypowe formaty A/V itd. itd. itd. Kosmos. Dla przeciętnego Zdziśka z bramy obok to czysta magia - podobnie jak dla przynajmniej połowy z nas. ;]

---

Kolejny aspekt całej sprawy: czemu nikt w PL nie robi TC/Modów gier na konsole? W zasadzie to zaryzykowałbym stwierdzenie, że nikt prócz mnie. Czyż nie fajnie jest zagrać sobie w jakiś mission pack jakiegoś ciekawego tytułu?
~ Primum non nocere ~


Wróć do „Hyde Park”



Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości