Gierka słowna z Discworld

Problemy w tłumaczeniu? Tu możesz spróbować uzyskać pomoc!
Awatar użytkownika
Johnny
Kasztaniak
Posty: 260
Rejestracja: 21 lut 2010, o 20:35

Gierka słowna z Discworld

Postautor: Johnny » 23 lut 2010, o 11:32

Tłumaczę Discworld i natknąłem się na ciekawą grę słów. Mam swoje tłumaczenie ale chcę zobaczyć jak Wy byście to przetłumaczyli.
-This is the worst kitchen I've have ever seen!
-It would be worse if there were wurst.
-What's worst?
-It's a wossname - a, a sausage.
-Wurst sausage?
-No - if you want the worst sausage, try Dibbler's.
-Oh, dear. So it's to be puns, is it?
-Just watch the pancakes for a while. It's very soothing.

Dorzucę jeszcze drugią

-It's a wizard's robe, not a dress.
-I knew a girl's address once.Splendid lass, mm, very good at pickling eels.
-Pickling? Oh, how fascinating.
-Pickled? Who's pickled?
-No one's pickled! You started it. I don't even like pickles.
-What? They were wonderful pickles!
-How dare you cast, mm, aspersions on...
-On...
-Damn, I've lost it. What were we talking about again?
-Um - pickles?
-What's pickled? What? Mm? What do you mean?
-Well the eels were pickled, weren't they?
-What? Pickled elves?
-Damn their ears, I've told them to lock that liquor cupboard!
-Go on, boy, get after 'em!
-No - no! Pickles! Not pickled!
-Pickles? Try the kitchen. Get out! Stop wasting my time!
Od 20 lat niszczę klimat. Moje dzieci będą jeździć bez kasków.

twig

Re: Gierka słowna z Discworld

Postautor: twig » 23 lut 2010, o 11:52

Kiedyś ktoś się już nad tym głowił:
http://dyskowe.info/topics15/discworld- ... .htm#42789
Użytkownik o nicku Blade_Master zaproponował takie tłumaczenia:
- To najgorsza kuchnia jaka w zyciu widzialem!
- Bylaby gorsza gdyby byla w niej kaszanka.
- Gdzie kaszana? Jaka kaszana?
- To taka nazwa [wichajster?] - e, e, kielbaski.
- Ta kielbasa to kaszana?
- Nie, jesli chcesz jakas kaszane zamiast dobrej kielbaski to sprobuj te u Dibblera.
- O Boze. Wiec to sa dwa rozne slowa, tak?
- Po prostu poogladaj sobie nalesnik.|To bardzo uspokajajace.
- To najgorsza kuchnia jaka w zyciu widzialem!
- Bylaby gorsza gdyby byly w niej kiszki.
- Jaka kicha? Gdzie?
- To taka nazwa [wichajster] - e, e, kielbaski.
- To te kielbaski sa do kichy?
- Nie, jesli chcesz kielbaski, ktore sa do kichy to sprobuj te u Dibblera.
- O Boze. Wiec to sa dwa rozne slowa, tak?
- Po prostu poogladaj sobie nalesnik.|To bardzo uspokajajace.
- To najgorsza kuchnia jaka w zyciu widzialem!
- Bylaby gorsza gdyby byly w niej dorsze.
- Ale co jest gorsze?
- To taka nazwa [wichajster] - e, e, ryby.
- Ale czemu te ryby sa gorsze?
- Nie, jesli chcesz gorsze ryby, to sprobuj u Dibblera.
- O Boze. Wiec to sa dwa rozne slowa, tak?
- Po prostu poogladaj sobie nalesnik.|To bardzo uspokajajace.
Ostatnia propozycja jest wg autora przekombinowana. Mnie natomiast bardzo się podoba - jedynym jej mankamentem jest zagubienie kiełbasy - Dibbler sprzedaje w grze (śmierdzącą) kiełbasę a nie ryby.

Drugi fragment - tym razem mojego autorstwa (uciąłeś kilka linijek dialogu):
Eee? Dziewczyna? Co tu robi ta dziewczyna?
Nie jestem dziewczyną!
Więc dlaczego, mm, nosisz sukienkę?
To szata czarodzieja, a nie sukienka.
Znałem kiedyś panienkę. Szatan dziewczyna, mm, a jaką robiła zalewę do marynat!
Zalewę? Och, fascynujące.
Zalany? Kto jest zalany?
Nikt nie jest zalany! To ty zacząłeś ten temat. Ja nawet nie lubię marynat.
Co? To były cudowne marynaty!
Jak śmiesz, mm, oczerniać...
Te...
Do diaska, uciekło mi. O czym mówiłem?
Yyy - o zalewach?
Kto się zalał? Mm? O co ci chodzi?
Marynaty były w zalewie, prawda?
Co? Zalani marynarze?
Do diaska, mówiłem, żeby zamknęli barek na klucz!
Dalej, chłopcze, łap ich!
Nie, nie! Marynaty! Nie marynarze!
Marynaty? Poszukaj w kuchni. No już! Przestań zawracać mi głowę.

Awatar użytkownika
Johnny
Kasztaniak
Posty: 260
Rejestracja: 21 lut 2010, o 20:35

Re: Gierka słowna z Discworld

Postautor: Johnny » 23 lut 2010, o 12:59

Dzięki twig. Wziąłem wersję z dorszami bo rzeczywiście brzmi najlepiej, mimo że nie ma w niej kaszany. Twoje tłumaczenie też jest ciekawe. Przemyślę to i potem najwyżej zmienię. Jeszcze raz dzięki.
Od 20 lat niszczę klimat. Moje dzieci będą jeździć bez kasków.

twig

Re: Gierka słowna z Discworld

Postautor: twig » 23 lut 2010, o 13:01

Z chęcią przeczytałbym twoją wersję tłumaczenia, mam nadzieję, że ją wrzucisz.

EDIT:

Lekko zmodyfikowana wersja z dorszami:
- To najgorsza kuchnia jaką w życiu widziałem!
- Byłaby gorsza gdyby były w niej dorsze.
- Więc co jest najgorsze?
- Gorsza byłaby tylko - e, e, kaszanka.
- To dorsze nie są od niej gorsze?
- Nie, jeśli chcesz zaznać najgorszej kaszany, to spróbuj tej od Dibblera.
- O Boże. Jakby nie patrzeć, mogło być gorzej, prawda?
- Po prostu pooglądaj sobie naleśniki. To uspokaja.

Awatar użytkownika
Johnny
Kasztaniak
Posty: 260
Rejestracja: 21 lut 2010, o 20:35

Re: Gierka słowna z Discworld

Postautor: Johnny » 23 lut 2010, o 13:40

Ja starałem się zrobić coś z kiszką i kichawą kiełbasą, ale twoja wersja dorszy naprawdę wymiata.
(Jak zrobię coś znaczącego to założę temat w projektach i zarzucę screenami)


Inny problem. Jak przetłumaczycie nudge, nudge. Wiem że to porozumiewawczy kuksaniec, ale jak to napisać?

Edytuj swoje posty, żeby nie sadzić jednego za drugim - N.
Od 20 lat niszczę klimat. Moje dzieci będą jeździć bez kasków.

Awatar użytkownika
Machiner
Zasmarkaniec
Zasmarkaniec
Posty: 137
Rejestracja: 26 lip 2009, o 13:19

Re: Gierka słowna z Discworld

Postautor: Machiner » 23 lut 2010, o 22:36

Inny problem. Jak przetłumaczycie nudge, nudge. Wiem że to porozumiewawczy kuksaniec, ale jak to napisać?
Nie chodzi przypadkiem o idiomatyczne wyrażonko (no patrzcie, znowu jakiś idiom ;)) "nudge, nudge, wink, wink"? Oznacza ono wymianę porozumiewawczych spojrzeń albo znaków, ale nie wiem czy istnieje jego polski odpowiednik dający się wyrazić słowami.

dark_archon
Posty: 113
Rejestracja: 11 sty 2010, o 20:33

Re: Gierka słowna z Discworld

Postautor: dark_archon » 23 lut 2010, o 23:42

"nudge, nudge, wink, wink"?

"Ten tego"?

I na miłość boską:
"- Po prostu pooglądaj sobie naleśniki. To uspokaja."

Pooglądaj naleśniki? Chyba, zajmij się naleśnikami?!

twig

Re: Gierka słowna z Discworld

Postautor: twig » 24 lut 2010, o 00:05

I na miłość boską:
"- Po prostu pooglądaj sobie naleśniki. To uspokaja."

Pooglądaj naleśniki? Chyba, zajmij się naleśnikami?!
Niekoniecznie "zajmij się naleśnikami" - mówi to kucharz, który bez przerwy podrzuca naleśnika na swojej patelni (i jest w tej dziedzinie fachowcem - miał najwyższe oceny w takich dziedzinach, jak natłuszczanie patelni czy mieszanie ciasta). Bohater nie ma nawet szansy na podejście do patelni, dopóki nie wykurzy kucharza z kuchni. A gdy już zdobędzie patelnię to też nie używa jej do niczego co związane jest z kulinariami. Bohater może jedynie oglądać szybujące wysoko naleśniki...

Awatar użytkownika
mendosa
Siedem Niedźwiedzi
Posty: 817
Rejestracja: 11 lis 2008, o 08:24
Grupa: Siedem Diabłów

Re: Gierka słowna z Discworld

Postautor: mendosa » 24 lut 2010, o 09:30

"nudge, nudge"

"wicie, rozumicie"
N.E.M.O.

Awatar użytkownika
Johnny
Kasztaniak
Posty: 260
Rejestracja: 21 lut 2010, o 20:35

Re: Gierka słowna z Discworld

Postautor: Johnny » 24 lut 2010, o 20:31

Kolejne pytanie, tym razem nie mam zielonego pojęcia jak to przetłumaczyć. Chodzi o "thingumie"
Now there's something you don't see everyday! A purple stuffed donkey kind of thingumie!
Hmmmmm - golden thingumies. - to jest o rzeczach na półce
Everybody wants those new age fangled thingumies, you know, crystals and the like.

Pewnie chodzi o wihajster albo coś takiego.
Od 20 lat niszczę klimat. Moje dzieci będą jeździć bez kasków.


Wróć do „Kwestie językowe”



Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości