[PS2] Final Fantasy X - offtop o nazwach
Re: [PS2] Final Fantasy X
Nie jestem miłośnikiem FF, nie grałem w żadną część, ale co do dopasowania spolszczenia do wersji japońskiej - nie pomyślałeś, że wersja japońska jest raczej mało dostępna dla graczy spoza Japonii?
- Manuel Czaszka
- Konik Manuel
- Posty: 1823
- Rejestracja: 7 lut 2106, o 07:28
- Kontakt:
Re: [PS2] Final Fantasy X
Dobra to jest fabuła FFX, tak ogólnie. To w jakim spisanym jest języku nie ma większego znaczenia. Po co więc w ogóle zmieniać cokolwiek? Na przykład taki japoński oryginał - na cholerę go więc tłumaczyć? Po co zmieniać coś, co jest dobre. Czy tylko ja widzę brak logiki w tym co piszesz? Z innej strony - pokaż, co jest złego w tłumaczeniach, które podałem powyżej.Możliwe, że to również kwestia przyzwyczajenia (skoro się grało z angielskimi napisami). Poza tym nie ma sensu na siłę zmieniać tego co dobre.
Nie wiem czy za taką decyzją stoją jeszcze jakieś inne przesłanki, ale wersja angielska jest najłatwiej dostępna (legalnie) w Europie - może dlatego?Czytałem, że spolszczenie do FFX ma podobnie jak w przypadku FFXII pasować tylko do angielskiej wersji.
Jeśli miałbym zatytułować tę taśmę, to byłoby to "Ostatnia szansa na ewakuację planety Ziemia, nim zostanie przetworzona"
Re: [PS2] Final Fantasy X
FFX istenieje w wersji INTERNATIONAL czy z tekstami w języku angielskim i japońskim. Przed rozpoczęciem gry wybieramy język. Mam nadzieje, że spolszczenie będzie pasować do tej wersji ;)
by Szczuru
Re: [PS2] Final Fantasy X
Właśnie grałem w tą wersję gdyż wtedy są Dark Aeony (w PAL również).FFX istenieje w wersji INTERNATIONAL czy z tekstami w języku angielskim i japońskim. Przed rozpoczęciem gry wybieramy język. Mam nadzieje, że spolszczenie będzie pasować do tej wersji ;)
Z tym, że wybór pomiędzy napisami angielskimi i japońskimi to żaden wybór (co innego wybór głosu).
http://finalfantasy.wikia.com/wiki/Dark_Aeon
Odnośnie tego głosu to skoro producenci oficjalnie nie robią wersji z japońskim głosem plus angielskie napisy to fani gry się tym zajmują. Czytałem, że nawet FF13 ma już wersję z oryginalnym głosem i angielskimi napisami.
Grałem jakiś czas temu w The Last Remnant i tam wersja PC miała oficjalnie do wyboru język angielski i japoński (w Devil May Cry 4 również był do wyboru angielski i japoński głos). Brak takiego wyboru we wszystkich japońskich grach (szczególnie FF) uważam za bezmyślność ze strony producentów. Ciekawe dlaczego tak jest.
W Catherine również nie dali wyboru jeśli chodzi o wersję językową.
http://www.gaijingamers.com/showthread.php?t=2459
Porównanie głosu w FFX:
http://www.youtube.com/watch?v=0EO5eRRevt4 - japoński
http://www.youtube.com/watch?v=rJu3IjipYa4 - angielski
Re: [PS2] Final Fantasy X
Ja nie neguję undubów. Sam z nich korzystam (choć ostatnio staram się raczej grać po prostu w oryginalne wersje gier, a nie w unduby). W niektórych grach lepszy jest dub japoński, w innych angielski. Zwykle gram w obydwa. W FFX international jest akurat taki psikus, że podpisy w filmach zostały ponownie przetłumaczone na japoński (z angielskiego!) - gra w scenkach mówionych nie używa oryginalnych japońskich tekstów. Gdy użyjesz więc unduba z international i ustawisz japońskie teksty, nic prawie nie zgadza się z dźwiękiem ;) (taki miszmasz - nie wiem, po co im to było). Wersie international w przypadku FF są dla Japończyków, nie dla nas (ot właśnie przykład z FFX).
Druga sprawa. Było już o tym pisane. Spolszczenia powstają zwykle (a powinny zawsze) dla gier, które można bez problemu kupić w Polskich sklepach. Ilu spośród graczy korzysta legalnie z dostępnej praktycznie wyłącznie w azji wersji z podmienionymi dźwiękami (w przypadku FF12 jest to wersja amerykańska)? Promowanie piractwa nie leży w mojej naturze (a i chyba większości z nas). Pewnie, jeśli nie wymaga to wielkich nakładów dodatkowej pracy, można jako bonus dopasować spolszczenie do innych wersji, ale w naszym przypadku tą podstawową praktycznie zawsze będzie (w przypadku konsol) wersja brytyjska PAL.
Oczywiście inaczej sprawa wygląda w przypadku gier, które w Polsce (w Europie, czy nawet w ogóle poza Japonią) się nie ukazały. Trochę dziwnym przypadkiem jest tutaj FF12IZJS, ale pod względem rozgrywki ta gra jest zupełnie inna od pozostałych wersji FF12 (np. FFXInt niczym nie różni się od FFX PAL). Tutaj nagiąłem nieco swoje zasady, ale gra proponuje tak wiele ulepszeń (można ją teraz przejść kilka razy i za każdym razem może być zupełnie inna - rozwój postaci, drużyna, strategie), że naprawdę warto ją było przybliżyć szerszemu gronu (stąd projekt zangielszczenia, a niedługo pewnie w końcu także ostateczna wersja spolszczenia).
Akurat w FF12 nie brałem się za kompatybilność z undubem z innego powodu - japoński dub w tej grze jest naprawdę tragiczny. Począwszy od strony technicznej (cichy, mało wyraźny) po kiepską grę aktorów. Akurat w przypadku tej gry angielski dub bije oryginał na głowę. Nie zamierzam poświęcać wielu godzin na dostosowanie spolszczenia do wersji, która zwyczajnie mi się nie podoba (pamiętaj, to nie moja praca, tylko hobby. Nie jestem gówniarzem z liceum. Mam pracę, nawet dwie, i kupę innych obowiązków).
A co do polskich nazw... To właśnie ich brak psuje klimat. Gry są zwyczajnie niedokończone. O ile rozumiem jakieś tam praktyczne podejście związane z poradnikami dla anglojęzycznych wersji, to już kompletnie pojąć nie mogę osób, które twierdzą, że angielskie brzmią lepiej. Naprawdę, technicznie w większości gier nie ma przeciwwskazań, żeby pozostawić oryginalne, japońskie nazwy... Tylko po co? Z pewnością będą się wydawały tajemnicze i wspaniałe (nad wyższością yamabikosou nad echo herb wszak można by dyskutować godzinami - o echo zielu nawet nie wspomnę), ale będzie to bez sensu ;). W każdym razie nie padł w tym wątku jeszcze ani jeden rozsądny argument przemawiający za tym, żeby nie tłumaczyć nazw przez wzgląd na "klimat".
Powtarzam to w kółko i powtórzę raz jeszcze. Ta tajemniczość, wspaniałość i odmienność angielskich nazw wynika tylko i wyłącznie ze słabej znajomości języka angielskiego. Wyraz to wyraz. Ma jakieś znaczenie. Może dawać mniej lub bardziej "poetyckie" wrażenie, ale to ocenić może dopiero osoba, która naprawdę dobrze porusza się w danym języku. Możesz mi uwierzyć lub nie, ale native speaker słysząc rusty sword naprawdę odbiera to tak samo, jak Polak odbiera zardzewiały/rdzawy miecz. Nie ma w tym żadnej magii, wzniosłości i odmienności.
Druga sprawa. Było już o tym pisane. Spolszczenia powstają zwykle (a powinny zawsze) dla gier, które można bez problemu kupić w Polskich sklepach. Ilu spośród graczy korzysta legalnie z dostępnej praktycznie wyłącznie w azji wersji z podmienionymi dźwiękami (w przypadku FF12 jest to wersja amerykańska)? Promowanie piractwa nie leży w mojej naturze (a i chyba większości z nas). Pewnie, jeśli nie wymaga to wielkich nakładów dodatkowej pracy, można jako bonus dopasować spolszczenie do innych wersji, ale w naszym przypadku tą podstawową praktycznie zawsze będzie (w przypadku konsol) wersja brytyjska PAL.
Oczywiście inaczej sprawa wygląda w przypadku gier, które w Polsce (w Europie, czy nawet w ogóle poza Japonią) się nie ukazały. Trochę dziwnym przypadkiem jest tutaj FF12IZJS, ale pod względem rozgrywki ta gra jest zupełnie inna od pozostałych wersji FF12 (np. FFXInt niczym nie różni się od FFX PAL). Tutaj nagiąłem nieco swoje zasady, ale gra proponuje tak wiele ulepszeń (można ją teraz przejść kilka razy i za każdym razem może być zupełnie inna - rozwój postaci, drużyna, strategie), że naprawdę warto ją było przybliżyć szerszemu gronu (stąd projekt zangielszczenia, a niedługo pewnie w końcu także ostateczna wersja spolszczenia).
Akurat w FF12 nie brałem się za kompatybilność z undubem z innego powodu - japoński dub w tej grze jest naprawdę tragiczny. Począwszy od strony technicznej (cichy, mało wyraźny) po kiepską grę aktorów. Akurat w przypadku tej gry angielski dub bije oryginał na głowę. Nie zamierzam poświęcać wielu godzin na dostosowanie spolszczenia do wersji, która zwyczajnie mi się nie podoba (pamiętaj, to nie moja praca, tylko hobby. Nie jestem gówniarzem z liceum. Mam pracę, nawet dwie, i kupę innych obowiązków).
A co do polskich nazw... To właśnie ich brak psuje klimat. Gry są zwyczajnie niedokończone. O ile rozumiem jakieś tam praktyczne podejście związane z poradnikami dla anglojęzycznych wersji, to już kompletnie pojąć nie mogę osób, które twierdzą, że angielskie brzmią lepiej. Naprawdę, technicznie w większości gier nie ma przeciwwskazań, żeby pozostawić oryginalne, japońskie nazwy... Tylko po co? Z pewnością będą się wydawały tajemnicze i wspaniałe (nad wyższością yamabikosou nad echo herb wszak można by dyskutować godzinami - o echo zielu nawet nie wspomnę), ale będzie to bez sensu ;). W każdym razie nie padł w tym wątku jeszcze ani jeden rozsądny argument przemawiający za tym, żeby nie tłumaczyć nazw przez wzgląd na "klimat".
Powtarzam to w kółko i powtórzę raz jeszcze. Ta tajemniczość, wspaniałość i odmienność angielskich nazw wynika tylko i wyłącznie ze słabej znajomości języka angielskiego. Wyraz to wyraz. Ma jakieś znaczenie. Może dawać mniej lub bardziej "poetyckie" wrażenie, ale to ocenić może dopiero osoba, która naprawdę dobrze porusza się w danym języku. Możesz mi uwierzyć lub nie, ale native speaker słysząc rusty sword naprawdę odbiera to tak samo, jak Polak odbiera zardzewiały/rdzawy miecz. Nie ma w tym żadnej magii, wzniosłości i odmienności.
Re: [PS2] Final Fantasy X
Jak pisałem wcześniej grałem w FFX i FFXII z angielskim dubbingiem, ale ponownie (nawet z polskimi napisami) nie mam zbytnio ochoty grać w wersję z angielskim głosem.Ja nie neguję undubów. Sam z nich korzystam (choć ostatnio staram się raczej grać po prostu w oryginalne wersje gier, a nie w unduby).
To nie chodzi o to co lepsze, ale o to co oryginalne. Jeśli Japończycy zdubbingują zachodnią grę to logiczne, że nie będę w nią grał z ich dubbingiem.W niektórych grach lepszy jest dub japoński, w innych angielski.
Dużo pracy wymaga dopasowanie spolszczenia do jakiejkolwiek wersji z japońskim głosem ?Pewnie, jeśli nie wymaga to wielkich nakładów dodatkowej pracy, można jako bonus dopasować spolszczenie do innych wersji, ale w naszym przypadku tą podstawową praktycznie zawsze będzie (w przypadku konsol) wersja brytyjska PAL.
Wiesz to chodzi po prostu o wybór. Inaczej to jest na zasadzie "graj w grę z angielskim dubbingiem albo nie graj w ogóle".
To twoje zdanie, a spolszczenia dla siebie mimo wszystko nie robisz. Zresztą podaj jakiś przykład czyli zamieść scenki z gry z japońskim i angielskim głosem. To wtedy się oceni, który lepiej brzmi.Akurat w FF12 nie brałem się za kompatybilność z undubem z innego powodu - japoński dub w tej grze jest naprawdę tragiczny.
Oczywiście to zawsze jakiś argument, że "nie zamierzam poświęcać wielu godzin na dostosowanie spolszczenia do wersji, która zwyczajnie mi się nie podoba". Jednak sądzę, że mimo wszystko powinieneś.
Czy ja przypadkiem nie pisałem, że jedynie czary i potwory można by zostawić po angielsku ?Możesz mi uwierzyć lub nie, ale native speaker słysząc rusty sword naprawdę odbiera to tak samo, jak Polak odbiera zardzewiały/rdzawy miecz. Nie ma w tym żadnej magii, wzniosłości i odmienności.
Tłumaczenie nazw wszystkich przedmiotów to bardzo dobry pomysł.
Re: [PS2] Final Fantasy X
Nie jestem specem od Japonistyki, ale wypowiem się jako zwykły człowiek któremu pewne fascynacje podobają:
Więc kocham Japończyków, za ich wielki dar i umiejętności związane z elektroniką to dzięki nim powstała nie jedna a kilka konsol do gier dzięki którym można grać we wspaniałe produkcje....ale do rzeczy bez pierdzielenia o cudowności tego kraju itd...
Temat się tyczy tłumaczenia gry FFX na polski, dla mnie to bez znaczenia czy japoński czy angielski jest nośnik, chociaż wolałbym angielski, nie dla tego że tak łatwiej, ale właśnie dzięki tłumaczeniom, można w dość łatwy sposób uczyć i bawić bo o to w tym też chodzi języka obcego, w tym przypadku angielskiego którym jesteśmy na szpikowani po brzegi.I uważam to moje zdanie, że gra taka jak FFX powinna byc tłumaczona z angielskiego aby człowiek mógł grając odczuć ten klimat, że wchodzi w interakcje z bohaterami i decyduje o ich losie. Bardzo się ciesze że to tak, jest i mam nadzieje że zawsze bedzie tak że dialogi będą po angielsku a napisy po polsku to naprawdę nie którym jak mnie dużo daje dzięki takiej formie. To kawał dobrej roboty.
A nawiązując do ffX fajnie by było jakby w 2012 wyszło i mozna bylo grać, chociaż z samymi dialogami, olać nazwy potworów i reszte ale same dialogi to by mi wystarczylo reszcie tez chyba.,..
Więc kocham Japończyków, za ich wielki dar i umiejętności związane z elektroniką to dzięki nim powstała nie jedna a kilka konsol do gier dzięki którym można grać we wspaniałe produkcje....ale do rzeczy bez pierdzielenia o cudowności tego kraju itd...
Temat się tyczy tłumaczenia gry FFX na polski, dla mnie to bez znaczenia czy japoński czy angielski jest nośnik, chociaż wolałbym angielski, nie dla tego że tak łatwiej, ale właśnie dzięki tłumaczeniom, można w dość łatwy sposób uczyć i bawić bo o to w tym też chodzi języka obcego, w tym przypadku angielskiego którym jesteśmy na szpikowani po brzegi.I uważam to moje zdanie, że gra taka jak FFX powinna byc tłumaczona z angielskiego aby człowiek mógł grając odczuć ten klimat, że wchodzi w interakcje z bohaterami i decyduje o ich losie. Bardzo się ciesze że to tak, jest i mam nadzieje że zawsze bedzie tak że dialogi będą po angielsku a napisy po polsku to naprawdę nie którym jak mnie dużo daje dzięki takiej formie. To kawał dobrej roboty.
A nawiązując do ffX fajnie by było jakby w 2012 wyszło i mozna bylo grać, chociaż z samymi dialogami, olać nazwy potworów i reszte ale same dialogi to by mi wystarczylo reszcie tez chyba.,..
Re: [PS2] Final Fantasy X
Dużo pracy wymaga dopasowanie spolszczenia do jakiejkolwiek wersji z japońskim głosem ?
Owszem, dużo. To są po prostu różne wersje gry, jedno spolszczenie nie będzie pasowało do wszystkich. Ponadto trzeba mieć te obydwie wersje. A my nie zamierzamy specjalnie kupować wersji japońskiej/international tylko dlatego, że ktoś wolałby coś tam. Możliwe, że spolszczenie będzie działało na wersji international, ale tylko wtedy, jeśli ta wersja będzie identyczna z oryginalną, kupioną w Polsce wersją PAL, którą mamy. Tłumaczymy na podstawie właśnie takiej wersji i innej nie zamierzamy kupować, a już na pewno ściągać.
Oczywiście, że tak. My tłumaczymy tak, jak nam to odpowiada. Poświęcamy na to swój czas i swoje środki, logiczne więc jest, że to my ustalamy, jak to spolszczenie będzie wyglądać. Wybór masz zawsze - możesz z tego spolszczenia nie korzystać, możesz także równie dobrze zrobić swoje, które Ci będzie bardziej odpowiadało.Wiesz to chodzi po prostu o wybór. Inaczej to jest na zasadzie "graj w grę z angielskim dubbingiem albo nie graj w ogóle".
Ależ właśnie tak jest - spolszczenie robi się przede wszystkim dla siebie. Dlatego, że lubi się i ceni konkretną grę, dlatego, że uważa się, ze ta gra zasługuje na dobre tłumaczenie. Oczywiście, jest pewna satysfakcja z tego, że ze spolszczenia korzystają też inni, ale nikt nie tłumaczy gry tylko dlatego, żeby inni mieli grę po polsku i to jeszcze przetłumaczoną tak, jak im się podoba.To twoje zdanie, a spolszczenia dla siebie mimo wszystko nie robisz. Zresztą podaj jakiś przykład czyli zamieść scenki z gry z japońskim i angielskim głosem. To wtedy się oceni, który lepiej brzmi.
A przedstawiony powyżej przez Ciebie przykład (Eternal Calm w wersji japońskiej i angielskiej) jest moim zdaniem doskonałym przykładem na to, że dubbing angielski brzmi lepiej. Nawet pomimo tego, że dubbing angielski do FFX ogólnie nie jest uważany za najlepszy, to i tak o wiele bardziej wolę wersję angielską niż wkurzająco zaciągającego Wakkę czy Rikku brzmiącą jak marzenie pedofila. Także to jest tylko i wyłącznie kwestia preferencji.
- Manuel Czaszka
- Konik Manuel
- Posty: 1823
- Rejestracja: 7 lut 2106, o 07:28
- Kontakt:
[PS2] Final Fantasy X
Problemem oshimari jest, z tego co można zauważyć, silne przekonanie, że jego preferencje są najważniejsze, a spolszczenie jest "produktem", który ma spełniać oczekiwania "klientów", a tłumacz robi wszystko by tak właśnie było. I myli się w tym wszystkim bardzo. Spolszczenie nie pasuje, głosy angielskie nie pasują - mam receptę. Odłożyć grę i nie grać. Nikt płakać nie będzie. No i ten tępy, bydlęcy upór z nazwami potworów i magii. Przedmioty po polsku brzmią ok, ale potwory już nie. No pewnie, że nie brzmią ok, bo panicz tak mówi!
Jeśli miałbym zatytułować tę taśmę, to byłoby to "Ostatnia szansa na ewakuację planety Ziemia, nim zostanie przetworzona"
Re: [PS2] Final Fantasy X
Więc nikt cię nie zmusza.Jak pisałem wcześniej grałem w FFX i FFXII z angielskim dubbingiem, ale ponownie (nawet z polskimi napisami) nie mam zbytnio ochoty grać w wersję z angielskim głosem.
Ale te oryginalne duby w niektórych grach są naprawdę tragiczne. Zresztą. Znów wracamy do "oryginalności". Najprościej nauczyć się japońskiego i grać w gry oryginalne, bez zmieniania czegokolwiek i psucia gry przez tłumaczenia na angielski (czy jakikolwiek inny język).To nie chodzi o to co lepsze, ale o to co oryginalne. Jeśli Japończycy zdubbingują zachodnią grę to logiczne, że nie będę w nią grał z ich dubbingiem.
To zależy od gry. Są takie, w których nie będzie to problemem. W FF12 musiałbym pewnie poświęcić na to ze dwa-trzy tygodnie. To czas, którego nie mam. Nawet gdybym miał, nie zrobiłbym tego z powodów, które podałem później.Dużo pracy wymaga dopasowanie spolszczenia do jakiejkolwiek wersji z japońskim głosem ?
Wiesz to chodzi po prostu o wybór. Inaczej to jest na zasadzie "graj w grę z angielskim dubbingiem albo nie graj w ogóle".
Otóż to. Napisałem, że to moje zdanie. Mi w tej grze nie podoba się japoński dub i tyle. Lubię język japoński, interesuję się historią i sztuką Japonii, uczę się japońskiego, ale to nie znaczy, że ślinię się na każdy strzępek papieru z napisem "made in Japan" czy sikam pod siebie słysząc japoński w głośnikach. Nie słucham jpopu, nie trawię większości anime (a już w szczególności nie trawię tych słodkich głosików - nikt normalny w Japonii tak nie mówi!), nie czytam mangi, nie staram się być bardziej japoński od Japończyków. To po prostu zdrowe zainteresowanie i chęć rozwoju.To twoje zdanie, a spolszczenia dla siebie mimo wszystko nie robisz. Zresztą podaj jakiś przykład czyli zamieść scenki z gry z japońskim i angielskim głosem. To wtedy się oceni, który lepiej brzmi.
Inaczej. TY chciałbyś, żebym to zrobił ;).Oczywiście to zawsze jakiś argument, że "nie zamierzam poświęcać wielu godzin na dostosowanie spolszczenia do wersji, która zwyczajnie mi się nie podoba". Jednak sądzę, że mimo wszystko powinieneś.
To nieistotne. Cały czas problem jest taki sam. Nazwę miecza możesz sobie zamienić na dowolnego stwora czy magię. Oczywiście, nie wszędzie jest to tak proste, ale tłumacząc z japońskiego, amerykanie dokonywali daleko posuniętych interpretacji japońskich nazw. Ja starałem się brać pod uwagę i jedne i drugie (oraz właściwości, wygląd, itp.), czyli dokładnie to samo, co robił A. O. Smith biorąc się za tłumaczenie oryginału.Czy ja przypadkiem nie pisałem, że jedynie czary i potwory można by zostawić po angielsku ?
PS. Wydzieliłem offtop z tematu o FFX.
Wróć do „Tłumaczenia gier - rozmowy ogólne”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość